wtorek, 28 kwietnia 2009

Czas profesjonalistów - czy tylko??

"Witam ponownie, jest niewymownie, wokół ptaszki kwilą cudownie" jak spiewał jakiś czas temu niezapomniany Yaro a Reni Jusis zapodawała mu chórki. Oczywiście wszyscy widzą, że wiosna przyszła, czy tego chcemy czy nie czas upływa. Z każda chwilą stajemy się coraz starsi co oczywiście nie znaczy automatycznie, że mądrzejsi. Niewątpliwie po drodze zbieramy sporo doświadczeń, zarówno w życiu prywatnym jak i zawodowym. Dobrze tym, którzy idąc na studia od razu wiedzą, że będa pracować w wyuczonym zawodzie. Co innego jeśli poszliśmy na kierunek, który nas fascynował, ale niestety jego ukończenie nie umożliwia otrzymania dobrze płatnej pracy w ramch naszej specjalności.  Co wtedy?? Niektórzy mawiają, że po prostu dana osoba źle wybrała kierunek, bo trzeba było pójśc na coś "życiowego" i nie byłoby problemu. Jednak ja tego nie kupuję, bo pomimo ciągłego zapotrzebowania na informatyków, prawników czy lekarzy społeczeństwo nie może się składać wyłącznie z przedstawicieli tych zawodów. Ktoś powie, że wybór mniej obleganego kierunku to ucieczka z lenistwa przed rywalizacją na rynku pracy, bo najlepsi i tak się przebiją. Czy tak jest naprawdę?? Obawiam się, że jest wręcz odwrotnie - wiele zawodów jest wręcz na granicy wymarcia bo ludzie przed nimi uciekają. Bo albo studia są bardzo trudne ale praca po nich nie daje własnie godnej płacy. ( Tak na marginesie, kto mi wytłumaczy co to jest"owa godna płaca"?? Jak ją wyznaczyć??) Albo nawet studia nie są bardzo trudne, ale praca w zawodzie jest naprawdę wyczerpująca jeśli traktuje się ją poważnie. Co gorsza bardzo czesto tak jest, że studia nie przygotowują nas do rzeczywistego samodzielnego wykonywania wyuczonego zawodu. I nawet jesli znajdziemy zatrudnienie w naszej specjalności to i tak nie ma nikogo kto by nas wprowadził w arkana zawodu. Dziś zanika już praktykowana od starożytnosci, relacja: mistrz - uczeń. Gdzie wiedza zdobyta w toku ciękiej pracy zawodowej nie ulegała przepadkowi a wręcz była kumulowana przez kolejne pokolenia, które ulepszały receptury, pilnowały jakości i staranności wykonania dzieła by dorównać tradycji swych poprzedników.I  kiedy tej relacji nie ma zachodzi zjawisko dyktatury dyletantów, bo szef się nie za bardzo zna bo  nikt go nie uczył więc i on nie uczy podwładnych ale autorytatywnie roztrzyga o poziomie ich pracy.Oczywiście to podejście jest transmitowane w dół do klienta, co prawda żaden dział CS (Customer Service) nie może sobie na to pozwolic wprost, ale de facto właśnie kupujący jako ostateczny odbiorca jest nabijany w butelkę. Często nawet nie ma o tym pojęcia, choć może to i dobrze bo jak mawiali mędrcy : niewiedza jest błogosławieństwem.
Z drugiej strony są sytuacje, że życie jednak brutalnie weryfikuje ów profesjonalizm, najlepiej wiedzą o tym ci, którzy w swoich zawodach grają o życie swoje lub innych. Tam bardzo szybko okazuje sie kto zna sie na rzeczy, a kto tylko belfuje. W reszcie przypadków dłużej lub krócej, ale można swoją niekompetencję maskować. Pytanie brzmi: do kiedy jest to możliwe?? Oczywiście do czasu aż ktoś się zorientuje i postanowi zrobić z tego problem. Może to być szef a może to być i klient, możemy to też być my sami jeśli się przebudzimy. Kiedy stwierdzimy, że tak naprawdę to nie chodzi o to by być profesjonalistą, ale o to by być pasjonatem w tym co robimy. Prawdziwa pasja nigdy się nie wyczerpie ani nie wygaśnie, stale będzie nas inspirowac do wdrapywania się na wyżyny naszych możliwości i nawet się nie zorientujemy kiedy to inni zaczną nas uważać za zawodowców w tym co robimy. Czas będzie mijał a my będziemy coraz lepsi i coraz mądrzejsi, i w końcu by móc się dalej rozwijać dostrzeżemy, że musimy zacząć się naszą wiedzą dzielić z innymi - młodszymi kolegami po fachu. Może w ten sposób zostanie przywrócona realcja: mistrz-uczeń i równowaga w społeczeństwie, gdzie nie potrzeba będzie np. tylko: księgowych, psychologów i marketingowców. To tyle na dziś, a na zakończenie jeszcze, zgodnie z tradycją tych wpisów, piosenka. Tym razem polecam Borixona - Zacieram ręce dzieciak http://www.youtube.com/watch?v=66o28SYM0Og
Pod  spodem zachęcam do komentowania i miłego słuchania życzę :)
h.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz